Wiele osób zastanawia zagadnienie, jak w firmie powinna wyglądać relacja pomiędzy menadżerem a pracownikiem oraz jak wpływa ona na wyniki ogólne działania przedsiębiorstwa. Nieoczywiste jest również, jaką formę powinna ona przybierać i dlaczego. Podstawowym stwierdzeniem na ten temat jest fakt, iż relacja na linii pracownik-przełożony, jest bezpośrednią przyczyną satysfakcji z pracy, a pośrednią ogólnej efektywności działań. Fachowcy poruszają często temat psychologii zarządzania, która mogłaby rozróżnić zależności osoby na stanowisku wyższym z osobami postronnymi, jako nacechowane rodzinnie, dyscyplinarnie bądź obojętnie, a każda z ukazanych perspektyw niesie za sobą różne konsekwencje, odnoszące się do dalszych wyników współpracy.

Pytanie nie brzmi zatem, czy powinno się traktować pracownika surowo, czy dać mu pełną kontrolę, a raczej – jak znaleźć złoty środek pomiędzy dyscypliną a dostępnością? Jest to bardzo proste, choć wiąże się z dobraniem odpowiedniego zespołu już w procesie rekrutacji. Firmę można nazwać solidnym domkiem z kart, w którym, aby górne części trzymały równowagę, dolne muszą być postawione poprawnie i stabilnie. Do tego właśnie odnosi się budowanie odpowiedniej relacji z zespołem pracowniczym. Jednym z najistotniejszych czynników bowiem, jest zaufanie do zatrudnionego, niezbędny element dobrej relacji. Przy dobieraniu pomocników zatem należy przyjmować tych, którym jesteśmy pewni, że możemy zaufać. To pierwszy krok do wprowadzenia dobrej atmosfery.

Należy zawsze pamiętać, że w związku z pracownikiem powinien panować obustronny szacunek. Nie należy wznosić się ponad podwładnych ze względu na swoje stanowisko bądź bać się asertywności ze względu na uległość wobec przełożonych. Wręcz przeciwnie z jednej strony powinna płynąć motywacja i zachęcanie do działania, z drugiej – zaangażowanie i otwartość na sugestie. Pytanie o relacje z własnym szefem, pracownicy znajdą w każdej dobrej ankiecie zawodowej, wielu wypowiada się w nich również, że gdyby nie wsparcie i dostępność z jego strony, nie mieliby wystarczająco informacji i motywacji do wykańczania wielu projektów. Ważne jest także, aby osoba zarządzająca nie była widziana przez zespół jako kontrola odgórna, ale aktywny współpracownik. Dlatego istotnymi działaniami jest angażowanie się w mniejsze prace, bycie na bieżąco z ich przebiegiem.

Należy znaleźć różnicę między krytyką a konstruktywnymi sugestiami. Nic bowiem nie osiągnie się, doglądając pracy co jakiś czas i prezentując wady jej wykonywania. Powinno się zagłębić w proces twórczy, przekazać obiektywnie, co należy poprawić, ale zaznaczyć, że zmiany służą polepszeniu wyników, także pochwalić i docenić zalety dotychczasowych wyników. W ten sposób można pokazać, że ma się zaufanie do pracownika, ale także nie pozostawia się go bez wskazówek. Bycie liderem wymaga zdecydowania w pewnych sprawach, relacja z pracownikami jednak powinna się opierać na wzajemnym zrozumieniu i profesjonalizmie. Osoby na niższych stanowiskach muszą zdawać sobie sprawę, że menadżer myśli wyłącznie o dobru firmy, nie chodzi mu o skarcenie ich starań, warto zatem co jakiś czas uświadamiać zespołowi, że docenia się jego inicjatywy.

Budowanie dobrych relacji między przełożonymi a pracownikami wymaga więc niestandardowego połączenia profesjonalizmu i dystansu, z empatią i zaufaniem. Dlatego, prowadząc jakąkolwiek działalność zespołową, należy szczegóły, takie jak dobra atmosfera, budować na silnych fundamentach, a zatem dobrej rekrutacji i wiedzy z dziedziny relacji społeczno-zawodowych.